Wakacyjny koszmar w Świnoujściu? Turyści ujawniają prawdę o wynajmie apartamentów
Sezon 2025 w Świnoujściu dobiegł końca, a w sieci wrze od komentarzy rozczarowanych turystów. Nie tylko kapryśna pogoda popsuła im urlop – system wynajmu apartamentów budzi coraz więcej kontrowersji.
„Wchodzisz o 16:00, wychodzisz o 9:00 – za to płacisz jak za dobę” – skarżą się wczasowicze, którzy czują się oszukani. W innych kurortach standard to meldunek od 13:00 i wymeldowanie do 11:00, ale nie w Świnoujściu.
Chcesz zostawić bagaż wcześniej? Przygotuj portfel! Za każdą godzinę przed oficjalnym zameldowaniem właściciele żądają nawet 60 zł. „Płacę za tydzień pobytu 3000 zł, a traktują mnie jak intruza” – pisze jedna z turystek.
Prawdziwa gehenna zaczyna się już przy odbiorze kluczy. Biuro obsługi często znajduje się w centrum miasta, podczas gdy apartament jest przy plaży. Turyści z dziećmi i bagażami muszą więc kursować po mieście, zanim w końcu rozpoczną upragniony wypoczynek.
Efekt? Coraz więcej osób deklaruje, że w przyszłym roku wybierze inny kurort. „W Kołobrzegu przynajmniej czujesz się mile widziany, a nie jak bankomat na nogach” – piszą byli już bywalcy Świnoujścia.
Eksperci ostrzegają: jeśli właściciele apartamentów nie zmienią swojego podejścia, czeka ich bolesny spadek rezerwacji. W dobie mediów społecznościowych negatywne opinie rozchodzą się błyskawicznie, a konkurencja nie śpi.
